Witajcie w ten poniedziałkowy wieczór!
Dziś moja kolej na podzielenie się z Wami prostym (moim zdaniem ;-)) sposobem na zrobienie scrapowej pracy. A zachęcać Was będę do zrobienia scrapa czyli LO.
Chciałabym tylko zaznaczyć jedną rzecz. Nie jest to super oryginalny i jedyny w swoim rodzaju kurs robienia LO. Ja prezentuję swoje sposoby na zrobienie scrapa. Jeśli ktoś uzna je za ciekawe - będzie mi bardzo miło. Ok, to tyle tytułem wstępu, czas zabrać się do pracy :-)
Zaczynamy od wybrania zdjęcia, które chcemy ozdabiać, pasujących do niego kolorystycznie papierów i kilku dodatków. Nie bójcie się wykładać na stół wszystkiego, co Wam do głowy przyjdzie. Najwyżej czegoś nie użyjecie ;-)
Mój pierwszy wybiór wygląda tak:
Ze względu na kolorystykę wybranego przeze mnie zdjęcia oraz papierów, zdecydowałam się na potuszowanie brzegów papieru bazowego (czyli tej wielkiej płachty o wymiarach 30x30 cm, na której przyklejać będziemy wszystkie elementy). O takim tuszem:
Wymyśliłam sobie, że moje zdjęcie będzie miało biała ramkę, więc nakleiłam je na arkusz białego papieru wizytówkowego:
Po przycięciu wygląda to tak:
Teraz przycinam sobie papierki, które będę umieszczać na scrapie, na prostokąty i wybieram z początkowo wybranych przeze mnie elementów te, które najbardziej mi pasują:
Tuszuję im wszystkim brzegi:
I rozkładam sobie - NIE PRZYKLEJAM JESZCZE NIC - na papierze bazowym.
Wymyśliłam sobie, że fajnie będzie dodać kilka trójkątów. Wycinam je z papieru:
I układam na scrapie. Nie bójcie się przekładać poszczególnych elementów aż do uzyskania satysfakcjonującego Was wyglądu scrapa.
Teraz wszystko zdejmuję :-)
I maluję kawałek folii bąbelkowej białą akrylówką. To mój ulubiony stempel :-)
Stempluję w kilku miejscach:
Biorę kawałek sznurka i przeciągam go przez wybrane do scrapa tagi:
Układam wszystko i przyklejam. Jak widzicie, kilka elementów zmieniło swoje położenie w stosunku do pierwotnej wersji :-) Ja tak właśnie pracuję. Czasem te wersje (układana i przyklejana) są identyczne, a czasem zupełnie inne :-)
Czas na ecolinowe chlapania :-)
I stemplowanie kółeczek. Do tego służy mi plastykowy kieliszek dołączany do dziecięcych syropków ;-)
Maluję pędzelkiem brzegi kieliszka:
I dociskam w kilku miejscach:
Teraz czarny mazaczek :-) Obrysowuję nim niektóre elementy:
Dodaję jeszcze białe kółeczka stemplowane tą samą metodą i journalling - czyli "kilka" słów o zdjęciu, okolicznościach jego zrobienia itp. Za jakiś czas świetnie sie będzie to czytać ;-)
Odrobina taśmy papierowej i gotowe. Oto mój scrap:
Prawda, że to nie takie trudne? :-) A zabawa wyśmienita!
Ze względu na piękne teksty na papierach, jakich użyłam, nie wymyślałam już osobnego tytułu dla scrapa. Tytuł zrobił się sam ;-)
Skusicie się? Pochwalcie się swoimi scrapami w komentarzach, bardzo chętnie je obejrzę :-)
wiosanka i DT Craft-Szafa